82 rocznica wysiedlenia mieszkańców Żywiecczyzny – Aktion Saybusch.

Dzisiaj ma miejsce 82 rocznica Aktion Saybusch, zrealizowana przez niemieckie siły policyjne na terenie powiatu żywieckiego w okresie pomiędzy 22 września 1940 a 31 stycznia 1941 r. Akcja była przeprowadzona w czasie okupacji Polski.

Jakie były przyczyny wysiedleń?

Wysiedlenia z Żywiecczyzny wiązały się z niemieckimi planami germanizacji terenów wcielonych do III Rzeszy po agresji na Polskę w 1939 roku. Władze okupacyjne prowadziły tzw. politykę umacniania niemczyzny, w ramach której starano się na terenach zamieszkałych przez ludność polską osiedlać w ramach akcji Heim ins Reich kolonistów niemieckich, ściąganych na podstawie umów z Rosją i Rumunią ze wschodu Europy. Do połowy grudnia 1940 roku do powiatu żywieckiego przybyło ponad 3200 osadników ok. 700 rodzin, głównie niemieckich chłopów przesiedlonych z rumuńskiej Bukowiny.

Przebieg Akcji Saybusch

Akcję wysiedleńczą rozpoczęto 22 września 1940 roku o 5 rano, kiedy to policja otaczała wybraną wieś, a do poszczególnych domów wchodzili policjanci, informując gospodarzy o konieczności opuszczenia domu w ciągu 20 minut. Mieszkańcom odbierano pieniądze, inwentarz i wartościowe przedmioty, pozwalając zabrać tylko odzież i jedzenie. Wysiedlonych odprowadzano do tzw. punktów zbornych w Żywcu, Rajczy lub Suchej gdzie odbierano im pozostałe wartościowe przedmioty i poddawano selekcji pod względem „rasowym, oddzielając osoby „wartościowe rasowo” od pozostałych. Według niemieckich przepisów wysiedleni powinni otrzymywać przez 14 dni żywność i środki do życia, w praktyce natomiast okradani byli z resztek dobytku. Z punktów zbornych prowadzono wysiedlonych grupami po 40 osób piechotą na stacje kolejowe. Czterdziestoosobowe grupy odpowiadały ilości ludzi mieszczących się w jednym wagonie, a cały transport wysiedlonych obejmował zwykle około 1000 osób.

Ludność wysiedlona z powiatu żywieckiego 1940-1941 wywożona była w okolice BiłgorajaNowego TarguNowego SączaKalwariiRadzyminaSkawinyWadowic, na Lubelszczyznę i Kielecczyznę. Przesiedleńcy osiedlani byli w tamtejszych wioskach. Władze niemieckie pozostawiały ich bez jakiejkolwiek pomocy.

Niemcy uprzedzali miejscową ludność, że deportowani są bandytami, co dodatkowo pogarszało ich trudną sytuację, ponieważ spotykali się często z niechętnym przyjęciem lokalnej ludności.

Opuszczone domy były czyszczone i myte przez zmuszanych do tego jeńców, najczęściej Żydów i lokalnych gospodarzy. Na przygotowanych domach wieszano portret Hitlera i flagę ze swastyką, co oznaczało gotowość gospodarstwa do zasiedlenia przez niemieckich osadników. Mimo akcji propagandowej niemieccy gospodarze często byli rozczarowani prostymi drewnianymi chałupami, w których kazano im mieszkać oraz złej jakości ziemią uprawną.

Najważniejsze dokumenty niemieckie dotyczące logistycznego przygotowania, realizacji oraz rezultatów Aktion Saybusch przechowywane są obecnie w Archiwum Państwowym w Katowicach, w oddziale zamiejscowym tegoż archiwum w Żywcu, także w Archiwum Federalnym w Berlinie – Lichterfelde.

Odrębnym źródłem informacji o wysiedleniach są zeznania 485 ofiar oraz świadków Aktion Saybusch, zebrane w toku śledztwa Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach w latach 1998–2005. Śledztwo zakończyło się umorzeniem z powodu skazania sprawców wysiedleń w trakcie procesów norymberskich.

foto. IPN 

Udostępnij na Facebooku:

Share on facebook
Facebook

Reklama

Zobacz również..

Reklama

STRONY

Nasze SOCIAL
Kontakt
Przewiń do góry