W świetle ostatnich wydarzeń na boiskach piłkarskich, napięcie sięga zenitu. Dla drużyn walczących o utrzymanie, każdy mecz staje się bitwą o przetrwanie. W takiej sytuacji znajduje się również Podbeskidzie Bielsko-Biała, które stoi na krawędzi spadku z I Ligii.
Katastrofa w Podbeskidziu
Podbeskidzie od dłuższego czasu zmaga się z trudnościami na boisku. Ostatnie porażki jedna po drugiej sprawiają, że perspektywa spadku do 2 ligi staje się coraz bardziej realna. Obecnie drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, tracąc aż osiem punktów do bezpiecznej strefy.
Mimo matematycznych szans na utrzymanie, faktyczne szanse dla Podbeskidzia znikają wraz z kolejnymi meczami. Do końca sezonu pozostało zaledwie pięć spotkań, a zespół zdobył zaledwie jedno zwycięstwo w całym 2024 roku. Patrząc na aktualną formę oraz przewagę punktową rywali, jedynym ratunkiem wydaje się być cud.
Podobny los spotkał już inną drużynę. Zagłębie Sosnowiec, prowadzone od niedawna przez Marka Saganowskiego, nie zdołało utrzymać się w I Lidze. Klęska z Stalą Rzeszów przypieczętowała los „Sosnowiczan”, którzy muszą się przygotować do gry w niższej klasie rozgrywkowej w nadchodzącym sezonie.