Nie żyje Tadeusz Gołębiewski założyciel sieci hoteli oraz fabryki cukierniczej. Zmarł we wtorek – poinformowała odpowiedzialna za kontakty z mediami w firmie TAGO Agnieszka Gawińska. Miał 79 lat.
Tadeusz Gołębiewski przygodę w biznesie zaczynał 50 lat temu od produkcji ciastek, do których masę wyrabiał w pralce Frani. To wtedy powstała firma Tago, którą postanowił założyć w wieku 23 lat, tuż po ukończeniu SGH.
„Produkował wafle w formach wyrzuconych przez przedwojenną fabrykę, które własnoręcznie spawał. Do wyrabiania masy, głównie z wody, oleju i sody, używał pralki Frani. Tania produkcja, prawie nieograniczony zbyt, rosnące zyski, które w całości reinwestował. W kolejne maszyny, używane, ale solidne, z Austrii, w nowe produkty – andruty, bezy, rożki do lodów – w stale rozbudowywaną fabrykę” – pisał niedawno „Newsweek”. Firma w najlepszych czasach notowała nawet kilkanaście milionów złotych zysku rocznie
Gołębiewski był założycielem sieci luksusowych hoteli w Polsce. Budowę hoteli finansował dzięki sukcesom Tago. Pierwszy był hotel w Mikołajkach, później pojawiły się kolejne, w tym m.in. w Białymstoku i Wiśle.
Ostatnio głośno jest o najnowszym projekcie Gołębiewskiego – hotelu w Pobierowie. Ten gigant ma być jednym z największych hoteli w tej części globu, ale od początku inwestycji budzi wielkie emocje. Budynek o bryle nawiązującej do statku pasażerskiego liczy aż 11 kondygnacji i dwie podziemne. Powstanie w nim 1,4 tys. pokoi, w tym 80 proc. – jak zapewnia inwestor – z widokiem na morze. Hotel będzie mieć własne ujęcia wody, zewnętrzne i wewnętrzne baseny, spa, restauracje, pub, ogólnodostępną kawiarnię, dwie sale tea tralno-kinowe. Obiekt w związku z pandemią i wojną w Ukrainie zostanie otwarty z opóźnieniem.
źródło. wiadomości.onet.pl