Rodzice zagłodzili na śmierć własne dziecko. Sąd Najwyższy wydał ostateczny wyrok !

Niepełnosprawną Elizę († 5 l.) znaleziono martwą 5 października 2017 r. Dziewczynka leżała w kojcu zabrudzonym fekaliami, w którym żerowały larwy owadów. Zmarła z głodu, pragnienia i braku leków. “Dziecko umierało w warunkach bytowych urągających ludzkiej godności, a proces tego umierania trwał parę miesięcy” – wskazał Sąd Najwyższy.

Śmierć Elizy z Bielska-Białej

Eliza, która cierpiała na poważne schorzenia układu nerwowego oraz porażenie czterokończynowe, zmarła w październiku 2017 roku w jednym z mieszkań w kamienicy w Bielsku-Białej. Dziewczynka nie była w stanie chodzić ani siadać, nie mogła też samodzielnie jeść, dlatego potrzebowała karmienia pozaustrojowego. W chwili śmierci, Eliza była odwodniona, a także miała zanik tkanki podskórnej i mięśniowej. Dziecko w ogóle nie wychodziło z mieszkania, a nie otrzymywało żadnych leków.

“Wiedząc o zbliżającej się nieuchronnie śmierci własnego dziecka, z uwagi na skrajne niedożywienie, wygłodzenie, nie zrobili nic, by je ratować. Niewystarczająco je karmili i poili, pozostawili bez żadnej opieki. Zdawali sobie sprawę, że jak nic nie zrobią, to dziecko umrze. Dziecko umierało w warunkach bytowych urągających ludzkiej godności, a proces tego umierania trwał parę miesięcy” – wskazał Sąd Najwyższy.

Sekcja zwłok dziewczynki

Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu było nieleczone zapalenie płuc. Według prokuratury, Eliza umierała przez kilka miesięcy. Dziewczynka leżała w zniszczonym kojcu pełnym ekskrementów, do którego prowadziła wąska ścieżka wydeptana w zalegających śmieciach. W mieszkaniu przebywała też trzyletnia siostra Elizy. Ona również była niedożywiona

– Nawet jeżeliby chcieć powiedzieć, że dziecko przebywało na wysypisku śmieci, to wydaje się, że nawet na tym wysypisku śmieci byłaby o tyle lepsza sytuacja, że byłby przynajmniej dostęp do świeżego powietrza, którego dziecko nie miało w mieszkaniu – zaznaczył sędzia.

Postępowanie karne

Prokuratura oskarżyła rodziców o zabójstwo dziecka i domagała się dla obojga dożywocia. W listopadzie 2021 roku Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej skazał ich na 15 lat więzienia. Wyrok ten zaskarżyła zarówno obrona, jak i prokuratura. Orzeczenie to zmienił w marcu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Katowicach. Sąd ten podwyższył – z 15 do 25 lat więzienia – karę dla rodziców Elizy. Sąd apelacyjny ocenił, że zachowanie rodziców było zabójstwem ze szczególnym okrucieństwem, połączonym z wcześniejszym znęcaniem się fizycznym i psychicznym nad Elizą.

“Nie dawali własnemu dziecku jeść, pić, nie leczyli go. Znęcali się nad bezbronną dziewczynką ze szczególnym okrucieństwem. Nie pomogli, gdy umierała… Sąd skazał jej rodziców na 15 lat (!) a po apelacji prokuratora na 25. Skierowałem do SN kasację i domagam się dożywocia.” – poinformował prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Sąd Najwyższy wydał wyrok

W czwartek Sąd Najwyższy wydał ostateczny wyrok względem rodziców pięcioletniej Elizy, zagłodzonej przez nich na śmierć. Podtrzymał wyrok sądu apelacyjnego, który skazał mężczyznę i kobietę na kary po 25 lat więzienia. Kasację skierowana przez Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę ma zostać rozpatrzona w odrębnym postępowaniu. Domaga się on dożywocia dla rodziców.

Źródło: PAP

Udostępnij na Facebooku:

Share on facebook
Facebook

Reklama

Zobacz również..

Reklama

STRONY

Nasze SOCIAL
Kontakt