Mieszkańcy wielorodzinnego budynku w Kozach zostali postawieni w obliczu nagłego niebezpieczeństwa, kiedy to w jednym z mieszkań wybuchł pożar. Na miejsce wezwano straż pożarną, która ewakuowała mieszkańców uwięzionych w budynku.
Pożar w Kozach mógł zakończyć się tragicznie
Do zdarzenia doszło ok. godz. 19:00 przy ul. Nadbrzeżnej w Kozach. Mieszkańcy, zaskoczeni i nieświadomi zbliżającego się niebezpieczeństwa, zostali nagle postawieni w sytuacji, z której nie było łatwej ucieczki. Dym, wypełniając przestrzeń, odciął drogi ewakuacji. Niezwykle niepokojącym jest fakt, że lokatorka mieszkania, od którego rozprzestrzenił się ogień, opuściła swój dom nie informując o zagrożeniu nikogo z sąsiadów.
25
lut
Na Sygnale Żywiec
Pożar marketu w Żywcu. Podpalacz został zatrzymany
Szczęście w nieszczęściu, wśród mieszkańców znalazł się strażak OSP, którego czujność i gotowość do działania uratowały sytuację. Wezwanie pomocy i profesjonalna akcja strażacka rozpoczęły się błyskawicznie. Ewakuacja osób uwięzionych na balkonie pierwszego piętra stała się priorytetem, a użycie drabiny przystawnej umożliwiło szybkie i bezpieczne opuszczenie zagrożonej strefy. Działania strażaków, wyposażonych w specjalistyczny sprzęt, pozwoliły na szybkie opanowanie sytuacji i ugaszenie pożaru, który zagrażał nie tylko bezpośrednim ofiarom, ale całej budowli.
Wsparcie osób poszkodowanych w pożarze
Po opanowaniu żywiołu, ważnym aspektem akcji była opieka nad poszkodowanymi. Mieszkańcy, którzy przeżyli te przerażające chwile, otrzymali wsparcie psychologiczne, a jedna z osób, z wcześniejszymi problemami zdrowotnymi, została zbadana przez przybyłą na miejsce karetkę pogotowia. Dodatkowo, przeprowadzono dokładne oddymienie i przewietrzenie budynku, by przywrócić jego bezpieczeństwo i komfort mieszkańcom.
Według informacji podanych przez portal bielsko.biala.pl w jednym z mieszkań zapaliła się zmywarka.
Źródło: bielsko.biala.pl