Jezioro Żywieckie przyciąga rzesze miłośników wodnych atrakcji i nie tylko. Jednakże, ta malownicza przestrzeń nie jest pozbawiona zagrożeń. Od 27 kwietnia do 5 maja, ratownicy z żywieckiego oddziału Beskidzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podejmowali 14 interwencji, ratując 19 osób.
Pracowita majówka dla ratowników WOPR
Podczas interwencji, załogi łodzi motorowych spędziły łącznie 54 godziny na wodzie. Ich rutynowe patrole nie tylko przyczyniły się do zapewnienia bezpieczeństwa na wodzie, ale również udzielały pomocy tym, którzy wypoczywali na brzegach jeziora. Wśród najczęstszych zadań ratowników były opatrzenia skaleczeń, holowanie łodzi i rowerków wodnych oraz udzielanie pomocy osobom pływającym na SUP-ach.
Jedna z interwencji, która na długo pozostanie w pamięci ratowników, dotyczyła 4-letniego chłopca, który doznał poważnej rany ciętej głowy po uderzeniu kamieniem podczas zabawy. Jednocześnie jego matka zemdlała z przerażenia na widok krwi. Szybka i profesjonalna reakcja ratowników WOPR, która zakończyła się przekazaniem poszkodowanych osobom ratownikom medycznym.
Po intensywnym okresie interwencji, „woprowcy” przypominają o kluczowym znaczeniu przestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa nad wodą. Bezpieczna rekreacja na Jeziorze Żywieckim wymaga świadomości ryzyka oraz umiejętności reakcji w sytuacjach awaryjnych.