Konflikt w Parafii w Hałcnowie: Jaki jest finał i dlaczego powinniśmy unikać hejtu w sieci?

foto. Parafia Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Hałcnowie

Sytuacja, która miała miejsce w parafii w Hałcnowie nieco ponad tydzień temu, wywołała lawinę emocji i kontrowersji. Parafianka twierdziła, że została źle potraktowana przy załatwianiu formalności związanych z pochówkiem matki i wyraziła swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych. Wprowadziło to wiele zamieszania i negatywnych komentarzy.

W ostatnich latach można zauważyć alarmujący wzrost popularności hejtu w sieci. Internauci coraz śmielej umieszczają obraźliwe wpisy, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, jakie mogą wyniknąć z takiego zachowania. To zjawisko staje się poważnym problemem społecznym.

Konflikt w parafii w Hałcnowie miał swój początek w mediach społecznościowych. Parafianka, której matka zmarła, napisała wpis, w którym twierdziła, że została nieładnie potraktowana przez proboszcza parafii i zakrystiankę w trakcie załatwiania formalności związanych z pochówkiem. W swoim poście sugerowała, że proboszcz był niezainteresowany sprawami pochówku i zajmował się prywatnymi rozmowami telefonicznymi, a zakrystianka była opryskliwa wobec kobiety, w momencie przekazania przez nią pieniędzy.

Reakcja internautów na ten wpis była natychmiastowa. Pojawiło się wiele negatywnych komentarzy na temat parafii i osób zaangażowanych w sprawę. Niektóre z tych komentarzy przekraczały granicę dobrego smaku, co spowodowało usunięciem wpisu.

Jak się okazało w dalszym toku wydarzeń, autorka wpisu przeinaczyła rzeczywisty przebieg sytuacji. Proboszcz parafii nie zajmował się prywatnymi sprawami podczas rozmowy z parafianką, a telefony dotyczyły spraw związanych z pogrzebem matki. Zakrystianka również nie była opryskliwa i nieprzyjazna, a jej odpowiedzi na pytania dotyczące opłaty były standardowe.

Szczegółowo o sprawie pisaliśmy w poniższym artykule.

Niezrozumienie i fałszywe interpretacje wydarzeń doprowadziły do dalszego konfliktu. Jednak jak podaje portal bielsko.biala.pl po kilku dniach od zajścia sytuacji, autorka wpisu otrzymała zaproszenie na spotkanie w parafii, z którego skorzystała. To spotkanie trwało półtorej godziny, w trakcie którego każda strona przedstawiła swoje racje i to, co je zabolało. Ostatecznie doszło do pojednania, a osoby biorące udział w spotkaniu przeprosiły się wzajemnie.

Przestroga dla innych - hejtujących w sieci

Sytuacja w parafii w Hałcnowie jest przestrogą dla wszystkich internautów, którzy mogą być kuszeni hejtem w sieci. Warto pamiętać, że nasze słowa w internecie mają realne konsekwencje, zarówno dla nas samych, jak i dla innych osób, dlatego zawsze warto je starannie dobierać i pamiętać o konsekwencjach naszych działań. Media, zwłaszcza lokalne, działają dla dobra społeczeństwa i nagłaśniają zarówno dobre, jak i złe sprawy. Dlatego zanim coś napiszemy w sieci, powinniśmy się zastanowić nad konsekwencjami naszych słów.

Źródło: bielsko.biala.pl

Udostępnij na Facebooku:

Share on facebook
Facebook

Reklama

Zobacz również..

Reklama

STRONY

Nasze SOCIAL
Kontakt
Przewiń do góry