wtorek, 8 października, 2024

GOPR: zaginiony 11-latek w okolicach Pilska.

W miniony weekend ratownicy GOPR przeprowadzili trzy wyprawy ratunkowe. Na pomoc wyruszali w rej. Babiej Góry, Pilska i Suchego Gronia.



– Suchy Groń 24.02.Po godz. 21:00 CSR Szczyrk przez aplikację Ratunek przyjęła zgłoszenie o 45-letnim turyście, który idąc z Rajczy zgubił szlak w rej. Suchej Góry. Z wywiadu wynikało, że mężczyzna od popołudnia wędrował po górach, choruje na cukrzycę, jest splątany, mocno wychłodzony, wycieńczony i nie będzie w stanie kontynuować wycieczki. Z CSR wyjechali ratownicy karetką górską (+przyczepa z quadem na gąsienicach), do działań zostali także zadysponowani ratownicy z sekcji operacyjnych Żywiec, Bielsko-Biała i Szczyrk, którzy otrzymali sms-a alarmowego z prośbą o wsparcie. Pierwszy patrol pieszy dotarł do poszkodowanego o godz. 22:50, zabezpieczył go termicznie i przygotował do ewakuacji i transportu. Mężczyzna został ewakuowany do miejsca przekazania Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Działania zakończyły się powrotem zespołów do CSR Szczyrk o godz. 2:00 w nocy.


-Pilsko 26.02.O godz. 15:10 do ratowników z SR Hala Miziowa dotarło zgłoszenie o zaginięciu 11-letniego snowboardzisty w rej. Hali Cebulowej. Z dyżurki na pomoc wyruszyli ratownicy dyżurni na skuterach i nartach skiturowych. O godz. 15:55 w ciężkich warunkach (zaspy, zawiany szlak, ograniczona widoczność, opad śniegu i wiatr) dotarli do chłopaka, którego zaopatrzyli w rakiety śnieżne. Poszkodowany odnaleziony w ogólnym stanie dobrym, został ewakuowany do dyżurki na Hali Miziowej i przekazany pod opiekę rodzica. Ostatnie zespoły wróciły do stacji ratunkowej o godz. 17:00.


– Babia Góra 26.02W godzinach popołudniowych ratownicy otrzymali zgłoszenie z kopuły szczytowej Babiej Góry: jeden z trzech uczestników wycieczki, którzy stracili orientację schodząc ze szczytu, w wyniku poślizgnięcia zsunął się ok. 100 m na północnym zboczu i nie był w stanie samodzielnie ani z pomocą kolegów wydostać się na szlak. Z Markowych Szczawin w kierunku szczytu wyruszyło 3 ratowników dyżurnych oraz jako wsparcie 6 ratowników z Zawoi Markowej. Po dotarciu na miejsce, wyczerpany i mocno wychłodzony poszkodowany został zabezpieczony termicznie pakietami grzewczymi i przy wsparciu ratowników o własnych siłach wyszedł na szlak i wraz z kolegami został sprowadzony przez Przełęcz Brona do Schroniska PTTK Markowe Szczawiny. W partiach szczytowych Babiej Góry prędkość wiatru dochodziła do 100 km/h.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Aktualności