Turyści przemierzający czerwony szlak z Dębowca na Szyndzielnię dostrzegli prace drogowe w leśnym terenie, które wzbudziły poważne obawy. Utwardzanie i wyrównywanie dróg leśnych przy użyciu ciężkiego sprzętu budzi pytania o wpływ takich działań na środowisko oraz motywacje Lasów Państwowych. Czy prace mają na celu poprawę dostępności terenów górskich, czy kryje się za nimi inny cel?
Intensywne prace drogowe w górach a problemy z wodą opadową
Jednym z kluczowych problemów wynikających z utwardzania górskich dróg jest odwadnianie terenu. W górskim krajobrazie, szczególnie w rejonach o intensywnych opadach, woda powinna być naturalnie zatrzymywana w glebie. Równanie leśnych dróg może prowadzić do sytuacji, w której woda zamiast wsiąkać w grunt, zaczyna spływać po utwardzonej nawierzchni, przyspieszając odpływ wody ze zboczy. Brak odpowiednich systemów wodospustów, które powinny znajdować się na stromych odcinkach co 50 metrów, potęguje ten problem. Jak wskazują leśnicy, prawidłowe rozmieszczenie takich zabezpieczeń ma kluczowe znaczenie dla zatrzymywania opadów w wyższych partiach zlewni, co redukuje ryzyko powodzi na niżej położonych terenach.
Ekologiczne konsekwencje – czy utwardzone drogi to „suche rzeki”?
Przeciwnicy utwardzania leśnych dróg często wskazują na ich funkcję jako tzw. „suchych rzek”, czyli koryt, które przyczyniają się do przyspieszonego odpływu wody z górskich terenów. Tego typu struktury mogą zwiększać ryzyko powodzi, gdy duże ilości wody z opadów szybko spływają w dół, zamiast być zatrzymywane w glebie. W efekcie obszary narażone na zalanie, zwłaszcza w dolnych partiach zlewni, są bardziej podatne na nagłe przyrosty wód po intensywnych opadach. Czy rzeczywiście zwiększenie dostępności dla turystów, w tym osób na wózkach inwalidzkich, uzasadnia tego typu modyfikacje w środowisku naturalnym?
Czy leśne autostrady to pretekst do przyszłego wywozu drewna?
Innym istotnym aspektem, który budzi kontrowersje, jest potencjalny wpływ nowej drogi na intensyfikację wywozu drewna z okolicznych lasów. Utwardzona nawierzchnia umożliwia łatwiejszy transport drewna, co może budzić obawy mieszkańców oraz ekologów. Niedaleko szlaku na Szyndzielnię znajduje się las w oddziale numer 90 pod Cyberniokiem, który w ostatnich latach został poddany znaczącej wycince przez Lasy Państwowe. W roku 2025 planowane są tam kolejne wycinki, obejmujące stare, ponad 140-letnie buki. Czy utwardzanie drogi jest etapem przygotowawczym do intensyfikacji prac leśnych w tej okolicy?