Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej odbyła się kolejna rozprawa z powództwa cywilnego. Chodzi o wypłatę odszkodowania w wysokości 3 mln zł na rzecz ofiary księdza pedofila z Międzybrodzia Bialskiego.
Janusz Szymik w dzieciństwie był molestowany przez księdza
Od lutego 2022 roku trwa proces w sprawie Janusza Szymika – ofiary księdza pedofila Jana W. Pokrzywdzony w dzieciństwie był molestowany, a nawet gwałcony przez proboszcza z Międzybrodzia Bialskiego. Dlatego pozwał diecezję bielsko-żywiecką do sądu cywilnego i domaga się zadośćuczynienia na kwotę trzech milionów złotych.
Oskarżony ks. Jan W przyznał się do kilku kontaktów współżycia z nieletnim ministrantem. W 2017 r. został skazany na karę 5-letniego zakazu publicznego wypełniania posługi kapłańskiej, zakazu spowiadania i ze względu na pokutny charakter kary – nakazu przebywania w odosobnionym miejscu.
Biskup Roman Pindel zeznaje przed Sądem
Biskup Roman Pindel był ostatnim świadkiem, który złożył w tej sprawie zeznania przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej.
– To on [biskup Roman Pindel – dod. red.] w 2014 roku usunął ze stanowiska proboszcza parafii w Międzybrodziu Bialskim księdza Jan W. Zachował się całkiem inaczej niż jego poprzednik biskup Tadeusz Rakoczy, który pomimo moich dwukrotnych wizyt u jego ekscelencji, w ogóle nie przejął się moją historią. Dał wiarę sprawcy, a nie ofierze. Dlatego uważam, że biskup Roman Pindel jak najbardziej zachował się prawidłowo – mówił dziś przed wejściem na salę rozpraw Janusz Szymik dla Radia Bielsko
AKTUALIZACJA
Dzisiejsze przesłuchanie biskupa trwało ponad dwie godziny. Teraz Sąd na posiedzeniu niejawnym ma rozpoznać złożone wnioski dowodowe. Chodzi o opinie biegłych psychologów.
– Nie zostały jeszcze rozpoznane wnioski dowodowe z pozwu i opinie biełgłych. W grę wchodzi kwestia samej szkody związanej z nadużyciem mówiąc bardzo kolokwialnie, bo tak naprawdę były to gwałty. Przypomnę, pan Janusz mówił o setkach gwałtów. A druga kwestia to jest to „dokrzywdzenie” czyli sytuacja związana z tym, że był zdany na tego proboszcza przez wiele, wiele lat. Musiał chodzić kościoła i jeżeli chciał praktykować życie duchowe, to był zdany na molestatora i gwałciciela. On mu udzielał komunię, jeżeli chciał przystąpić do tego sakramentu. Jeżeli chciał się wyspowiadać to tylko miał w zasadzie jego – mówił dziś po złożeniu zeznań przez biskupa Pindla mecenas Artur Nowak.
Po zapoznaniu się przez sąd z opiniami biegłych specjalistów powinien zostać ogłoszony wyrok.
Jakiś czas temu w sprawie był przesłuchiwany również Arcybiskup Jędraszewski. O sprawie można przeczytać w poniższym artykule.
10
maj
Wiadomości